The Somberlain to pierwszy długogrający album Szwedów z zespołu Dissection. Zawirowania wewnątrz- i okołozespołowe nie pozwoliły nam cieszyć się żadną imponująco rozbudowaną dyskografią (raptem 3 albumy i parę EP’ek), a The Somberlain wydaje mi się z nich najlepszą, najbardziej kompletną, najprawdziwszą i najszczerszą. Dużo tych ‘naj’. Ale po kolei. Melodyjny death i black metal - z tego Panowie czerpali garściami. Szybkie, brudne i agresywne riffy w połączeniu z growlem Jona Nödtveidta to kwintesencja gatunku z początku lat 90-tych XX w. Charakterystyczna dla tamtego czasu "brudna i płaska" perkusja, wyjątkowo na tej płycie mi nie przeszkadzała, ba, potrafiła wprowadzić w trans, jakiego mógłbym się spodziewać (w moim, rzecz jasna, odczuciu) po innych przedstawicielach black'u w tym okresie (Limbonic Art 'In Abhorrence Dementia', Samael 'Ceremony Of Opposities', Old Man's Child 'Ill-natured Spiritual Invasion' czy ...
Komentarze
Prześlij komentarz