O mnie

    Rocznik 1983. Od początku świadomego i samodzielnego słuchania muzyki kierowałem swe uszy w kierunku szeroko pojętego rocka i metalu, czasem tylko uciekając za krótką pokusą w inne nurty. Jak zapewne każdy, odbieram muzykę bardzo indywidualnie i tymże odbiorem chciałbym się z Wami tu podzielić. Nie jestem muzykiem (choć romans z gitarą elektryczną mam za sobą, jak chyba każdy z mojego pokolenia), nie jestem muzykologiem ani dziennikarzem muzycznym. Jestem człowiekiem, który bez muzyki nie jest w stanie sobie wyobrazić życia, i dla którego muzyka jest synonimem szczęścia. Znacie to skądś? :-)

Komentarze

  1. Ja też bez muzyki nie wyobrażam sobie życia. Mój ukochany zespół to oczywiście Floydzi. Chodzę na koncerty, moje małoletnie córki też. Ostatnio były z tatą na Uriah Heep bo ja akurat nie mogłam. Strasznie żałuję. Kocham klasykę brytyjskiego rocka. Lubię też współczesny rock progresywny ze Skandynawi jak np. Airbag. Ostatnio poznałam muzykę AliFergusona który jest gitarzystą Raya Wilsona. Stefek Wilson też nie jest mi obcy. Mam nadzieję że znajdziemy wspólny język. Też lubię metal. Słucham takiej audycji metalowej w Radio Elita Caffe. Bardzo dużo poznałam dzięki audycjom Gregora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Atrophia Red Sun - Twisted Logic (2003)

PŁYTA CZYTELNIKA - Luxtorpeda - MYWASWYNAS (2016)

PŁYTA CZYTELNIKA - Slayer - Repentless (2015)