Dreadnought - Lifewoven (2013)
Muzyka, o której dziś Wam opowiem jest wyjątkowa, zaskakująca... i genialna. Ani odrobinę nie spodziewałem się tego, co na 'Lifewoven' usłyszałem, dodając tę płytę do biblioteki Spotify. Ale nic tak bardzo mnie nie cieszy, jak muzyczne zaskoczenia (te pozytywne, rzecz jasna). Nie pamiętam już zbyt dobrze, kiedy ostatnio tak bardzo się przy odsłuchach zdziwiłem. I to jest piękne! Na swoim debiutanckim albumie Amerykanie z Dreadnought od pierwszych dźwięków grają ze słuchaczami w grę nieoczywistości. Bo włączając ją i słuchając, minuta po minucie, traci się wiarę, że to metal (a przecież chyba na tej podstawie wyświetliła mi się ta sugestia na Spotify, nie?). Jest niespiesznie, klimatycznie, jazzowo. Pięknie, magicznie i... nie metalowo! Co, do licha, pomyślałem? Jednak, gdy dać jej odrobinę więcej czasu, 'Lifewoven' odkrywa przed nami swój ciężki, black metalowy charakter. I mimo, że to tylko momenty, zagajenia czy wręcz, mgnienia, to już wiem dlaczego serwi...