NOWA PŁYTA - Septicflesh - Codex Omega (2017)
![Obraz](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCGe9y8qnj0EgWmb2uKxElpEPEfJVJnX4MlYAbd54mgXt9rBLfL1KbFcNKiDymg5ePG61o9JXRqUiTUDCXet9Cfg7UgmAP_ZDrivWPhygbInuosGopCdziK_nLOjWhDJs8jIoQredZTuHo/s320/codex-omega.jpg)
Na koniec tego niewątpliwie urodzajnego w nowości roku, chciałem Wam opowiedzieć o nowej płycie Greków z Septicflesh, wydanej 1 września 'Codex Omega'. Dlaczego akurat ten wybór? Bo to właśnie tej płyty (naprzemiennie z 'Maliną' Leprousa) słucham nieprzerwanie od dnia jej premiery. Zakładam zatem, że o takiej płycie warto napisać, prawda? 'Codex Omega' to dziesiąte studyjne wydawnictwo zespołu. I choć z poprzednich dziewięciu dobrze znam tylko 'Titan' i 'The Great Mass', to mogę Wam od razu powiedzieć, że 'Codex Omega' świetnie utrzymuje poziom i klimat obojga poprzedników. Ja uwielbiam dobrze zagrany i przemyślany symfoniczny black metal. Jednocześnie, jestem bardzo surowy, gdy słyszę coś, co symfonicznym blackiem bardzo chciałoby być, a niestety, często okazuje się być katastrofalną karykaturą tego, wbrew pozorom, niełatwego gatunku. Na szczęście, Septicflesh (znowu!) zrobił to dobrze. Poprzednie dwie płyty Greków skradły ...