PŁYTA CZYTELNIKA - U Studni - U studni (2013)



1. Cyrklowo i linijkowo na Zarębku
2. Trzeba nam
3. Wciąż przed siebie
4. Bieszczadzka łąka
5. Kałużowo w Nowej Rudzie
6. Cicho w Zakrzówku
7. Jest taka ulica
8. Trudno liczyć
9. Lubię gdy
10. Prezent imieninowy
11. Zaproszenie na wędrówkę
12. Przesiadkowo w Częstochowie
13. Listownie do Wojtka B.
14. Jeden raz
15. Wybacz

16. Powrotna droga
17. Testament poety

  Nadszedł czas na kolejną z nadesłanych przez Was 'Płyt Czytelnika'. Zanim jednak na dobre zacznę, chciałbym, po pierwsze, podziękować Grzegorzowi za tę propozycję, a po drugie - bardzo go przeprosić, że nie będzie to wpis o obu płytach zespołu, jak to zaproponował. Nie udało mi się, niestety, zdobyć 'Wąwozu naszych czasów' w formie 'słuchalnej' w pracy. Będzie to zatem post o pierwszym tylko albumie zespołu 'U Studni'. Mam nadzieję, że Grzegorz mi to wybaczy...
  Sam wybór dzisiejszego bohatera jest jak dla mnie, brawurowy. Naprawdę. Nie skłamię, jeżeli powiem, że to najtrudniejsza Wasza muzyka, z jaką przyszło mi się zmierzyć. I to pierwszy bodaj przypadek, wobec którego pozostaję bezsilny. Najnormalniej w świecie, przegrałem tę bitwę. I to sromotnie. Ale po kolei.
  Z poezją śpiewaną mam wielki, olbrzymi wręcz problem. Zupełnie do mnie nie przemawia ani liryka melodii, ani poetyka tekstów. Oczywiście, muzykę Jacka Kaczmarskiego czy Roberta Kasprzyckiego kojarzę (choć niezbyt może szczegółowo) i bardzo szanuję, niemniej, zupełnie mnie ona nie pociąga. Dlatego też, jak tylko sprawdziłem z jaką muzyką Grzegorz zorganizował mi 'spotkanie', od razu wiedziałem, że będzie trudno. Że się niemożliwie umęczę. I, niestety, nigdzie się nie pomyliłem.
  Nie wiem czy to kwestia mojej niedostatecznej wrażliwości, czy może przesiąkniętego już rockiem i metalem gustu, ale nijak muzyka 'U studni' nie potrafiła przykuć mojej uwagi. I szczerze mówiąc, porównując ją do wymienionych wyżej bardów, wydaje się być jeszcze mniej interesująca. Brak mi tu charyzmy Kaczmarskiego czy rockowych niemalże zrywów Kasprzyckiego. 'U studni' jawi mi się w tym zestawieniu nie tylko blado, ale i naiwnie. A muzyki naiwnej nie lubię. Przykro mi.
  Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie to, co Grzegorz chciałby w tym miejscu przeczytać, ale ja, jak Wam to już rozpoczynając ten cykl na Antylogii obiecałem, muszę być wobec Was i siebie szczery i prawdziwy. Jakkolwiek by to nie bolało.
  Przygoda z zespołem 'U studni' nakłoniła mnie jednak do pewnej refleksji. Refleksji nad złożonością i nieszablonowością naszych (Słuchaczy) gustów. No, bo jak to jest, że taki Grzegorz z jednej strony lubi dobry, ciężki i progresywny rock (Riverside), metalowy, jakby nie było, Amorphis i legendarny polski punk (KSU), a z drugiej rozpływa się nad łagodnością poezji śpiewanej w wykonaniu 'U studni'? To fascynujące! Ja zresztą też lubię skrajną muzykę. Tak samo pozytywne emocje wywołuje u mnie dobry black metal (Dimmu Borgir), przemyślany progresywny rock/metal (Leprous) czy rasowe R&B (Selah Sue). Jak to jest, że mamy tak szerokie gusty? Że poddajemy się tak oddalonym od siebie stylom? To świetne i jak dla mnie, nieodgadnione.
  Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis nie zniechęci Grzegorza do przesyłania kolejnych propozycji. Po prostu, tak czasem bywa, że coś nie zagra. A wobec tego nie widzę sensu, ani żadnego logicznego uzasadnienia, bym miał zagłębiać się w tę płytę. Bo swoimi mękami obarczyłbym i Was. A po co?



Komentarze

  1. Przeczytałem dokładnie to co chciałem. Czyli Twoją szczerą opinię, która wcale nie musi być zgodna z moją. Ale, jak mniemam, na tym ma polegać idea działu "płyta czytelnika" - na różnorodności. Bez niej świat by się nam szybko znudził. Dlatego też moje propozycje często odbiegają od głównego nurtu Antylogii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie taka jest idea 'Płyty Czytelnika'! Cieszę się, że to rozumiesz :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Atrophia Red Sun - Twisted Logic (2003)

PŁYTA CZYTELNIKA - Luxtorpeda - MYWASWYNAS (2016)

PŁYTA CZYTELNIKA - Slayer - Repentless (2015)