Atrophia Red Sun - Twisted Logic (2003)



  Gdy pisałem wcześniej o Cold Passion, wspomniałem, że poznałem ich przy okazji metalowego festiwalu Burza Mózgu w krakowskiej Rotundzie, jakieś sto lat temu. Pisałem też, że na tej samej imprezie wystąpił krakowski (a jakże!) zespół Atrophia Red Sun. Nadeszła zatem pora, by i o nich porozmawiać. Bo, myślę, że jest o czym. Nawet, jeżeli mówimy o nich tylko w kontekście jednego porządnego albumu, a takim niewątpliwie jest ‘Twisted Logic’.
    Od razu się przyznam, twórczość Atrophia Red Sun sprzed ‘Twisted Logic’ kojarzę mgliście, żeby nie powiedzieć – wcale. Ale pamiętam doskonale, że nigdy mi się nie podobała. Dopiero wydany w 2003 roku ‘Twisted Logic’ pozamiatał, powalił mnie i zahipnotyzował. Podobnie stało się niedawno z Decapitated – nie przepadałem za nimi specjalnie dopóki nie popełnili ‘Blood Mantra’, którą po prostu uwielbiam (nawet na koncert promujący płytę poszedłem!).
  Ale do rzeczy. ‘Twisted Logic’ to płyta niepozbawiona wad. Przede wszystkim wad natury brzmieniowej. No i ten wokal, który nie do końca mi odpowiada. Ale pomysłowość muzyczna rekompensuje te małe minusy. Co do samego brzmienia, to z tego co pamiętam, chłopaki z Atrophii rejestrowali album w studiu w podkrakowskim Giebułtowie. I z całym szacunkiem i uznaniem dla Dominika (właściciela studia), większość płyt nagrywanych wówczas u niego miało te same (złe) cechy dziedziczne – syntetyczną i wysoką perkusję oraz zimne, pozbawione głębi gitary. Wokal sam w sobie jest specyficzny, przez co, niestety, bywa irytujący. Ale to nieważne.
  Muzyka na ‘Twisted Logic’, generalizując trochę, to industrialny death metal. Sporo tu ciekawych klawiszowych partii i oryginalnych gitarowych riffów. Wszystko to ładnie się układa i tworzy niezły, syntetyczny odrobinę klimat. Perkusja (muzycznie bez zarzutu) swoim nijakim brzmieniem psuje trochę efekt końcowy. Ale nie jest to nie do przejścia. Co najbardziej jest tu interesujące, to pomysły. Niebanalne, często połamane i zaskakujące. Naprawdę świetna kompozytorska robota.
  ‘Twisted Logic’ krakowskiego zespołu Atrophia Red Sun polecam fanom industrialu i oryginalności w muzyce metalowej. Jest tu sporo do odkrycia (przebiwszy się uprzednio przez barierę słabego masteringu) i do zafascynowania się. Ja tę płytę uwielbiam i naprawdę szczerze żałuję, że po niej muzycy nie wydali już nic. Mieli potencjał i, nie wiedzieć czemu, w chwili kiedy chyba wreszcie odnaleźli swój styl, postanowili się rozejść. Wiem, że była próba reaktywacji, ale bezskuteczna. Chyba szkoda.

1. Code Word (Personal) Cold World
2. Abstract
3. Infected Tears
4. Inspiration
5. Nameless Rot
6. Sins of Nations
7. Sugar Cube (Cyber Instrumental)
8. Twisted Logic
9. Structure of Emptiness
10. Into (My) Xication
11. Acid Sideefect Lost in Darkness (Cyber Instrumental)





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PŁYTA CZYTELNIKA - Luxtorpeda - MYWASWYNAS (2016)

PŁYTA CZYTELNIKA - Slayer - Repentless (2015)